poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Piękny i elegancki jak jego właścicielka apartament Charlotte z "Sex and the City 2".

Kontynuuję wnętrzarską podróż z serialem i filmem "Sex and the City". Ostatnio pokazywałam Wam małżeński apartament Carrie i Big'a (post tutaj), a dzisiaj wreszczie czas na moje ulubione wnętrze z tego filmu oraz moją ulubioną bohaterkę -  Charlotte York Goldenblatt.



  Pokażę Wam jej apartament, znajdujący się w bardzo ekskluzywnej części Nowego Yorku, na Upper East Side. Pierwotnie należał do jej pierwszego męża Trey'a (grał go Kyle MacLachlan), z którm rozwiodła się w 4 sezonie serialu. Rozwód przeprowadzał jej, jak się później okazało, przyszły mąż Harry Goldenblatt i dzięki jego zdolnościom Charlotte w wyniku rozwodu otrzymała właśnie ten luksusowy apartament przy Fifth Avenue.
Budynek, który był pokazywany jako jej apartament, zbudowany został w 1916 roku przy firmę Schwartz & Gross. Ma on 13 pięter i znajduje się w bardzo wytwornej części NY - Carnegie Hill . Mieści sie w nim 13 ekskluzywnych apartamentów.
Oczywiście wnętrza apartamentu Charlotte zostały stworzone w studiu filmowym. 


img_1511


Dom Charlotte jest urządzony bardzo klasycznie, elegancko i kobieco. Doskonale odzwierciedla  jej charakter i oczywiście doskonale wpasowuje się w wnętrzarski styl apartamentów przy Upper East Side NY. Bardzo delikatna, neutralna paleta kolorów (beże, delikatne zielenie, dużo złamanej bieli), wzbogacona i urozmaicona pięknymi kwiatowymi tapetami, sztukateriami i oczywiście dodatkami.

Jeśli chodzi o ulubione pomieszczenie w tym domu, zdecydowanie wygrywa kuchnia. Dlaczego ? Po pierwsze  jest biała :-). Po drugie ma piękne, klasyczne, bardzo proste i eleganckie szafki kuchenne, dokładnie takie, jak lubię:-). Po trzecie za pastele w dodatkach, które idealnie pasują do kuchni, w której, jak za chwilę zobaczycie, rządzą kobiety :-).


Po czwarte, za przepiękne białe, kafelki typu "subway", które, jak już zapewne wiecie, uwielbiam. 























Po piąte, za widoczną na tym zdjęciu, spiżarnię - moje marzenie od zawsze. :-)


Niestety, znalazłam tylko jedno zdjęcie łazienki. Jest biało - różowa! - zwróćcie uwagę na tapetę i wspaniałą wannę - tubę !




Sypialnia w dwóch odsłonach. Pierwsze dwa zdjęcia są z "Sex and tthe City 2" a kolejne z 1. Mnie bardziej podoba się wersja z 1.

Klasyczne wykończenia, piękne tkaniny na fotelach, dużo lamp i oczywiście lśniące, ciemne podłogi, czyli klasyczna elegancja :-)Charlotte. Lubię to  !





A tutaj sypialnia z Sex & the City 1.
 Ta zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu. Więcej w niej życia - podobają mi sie wbudowane regały oraz łóżko pięknie udekorowane tkaninami pościelowymi. Oryginala, bardziej nowoczesna,  biała komoda przełamuje klasyczne kształyty większości meblei. 


Słodkie zdjęcie z wieczoru panieńskiego Carrie. Zwróćcie uwagę na wspaniałe lampy.

charlottes-bedrm
Z sypialni, razem z Carrie, wchodzimy do eleganckiego przedpokoju, w którym znowu królują lampy, tapety i kwiaty. 
charlottes-hallway



charlottes-hall-2

W salonie piękne krzesła tapicerowane miętową tkaniną zwróciły moją uwagę :-).
charlottes-living-rm


W całym domu zachwycają lampy !


I na koniec wytworna jadalnia. Bez szaleństwa, ale ja lubię taka klasyczną elegancję w jadalni. Pozwala skupić się na jedzeniu :-).



Jedyne, mocne kolorystycznie, pomieszczenie w tym domu- pokój dzieci. Przyznam, że byłam bardzo rozczarowana. Nie podoba mi się, z wyjatkiem kilku ślicznych mebelków (fotel w kropy, komódka w biało -czarne pasy).




charlotte-lilys-rm


Moim ulubionym pomieszczeniem w domu Charlotte jest kuchnia. Czy podzielacie moją opinię:-) ?



Materiały źródłowe, zdjęcia znalazłam na blogach: hookedonhouses, southerninspirations, iamnotastalker  oraz na stronie HBO.

Zastrzegam, iż żadne z pokazanych zdjęć nie jest moją własnością i nie roszczę sobie z tego tytułu żadnych praw.









4 komentarze:

  1. Jaki świetny blog :) Przejrzałam właśnie posty w kategorii serialowo-filmowej i uważam, że jest to super pomysł. Zdałam sobie sprawę, że ja w ogóle nie zwracam uwagi na wnętrza oglądając film. To pewnie jakiś rodzaj "zboczenia" zawodowego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kuchnia rzeczywiście najładniejsza. Podzielam też zdanie co do pokoju dziecięcego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie pokój dziecięcy nie powala. Ale reszta rewelacja, kwintesencja new york style. prostota i elegancja, tego często brak w naszych polskich mieszkaniach:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam i zgadzam się wnętrza są cudowne !pozdrawiam www.exhalebyrenata.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń